Młodzieży! Jak żyć? Na obiad oszczędzanie, na deser nagroda!
/To nie jest tekst dla finansistów, to nie jest tekst dla bogaczy. To krótki poradnik dla zwykłych , młodych ludzi, którzy muszą wkrótce ruszyć w dorosłe życie. I jest to dobry moment, by wrócić do elementarza./
Każdy z nas chce być bogaty. A przynajmniej zamożny. Kiedyś. Ale raczej szybko.
Jak to zrobić? To proste.
Są tylko cztery rodzaje zdobywania i pomnażania pieniędzy (nie mamy zrozumienia dla tak mało prawdopodobnych rozwiązań, jak znalezienie skarbu, wygrana w totka czy spadek):
– Oszczędzanie,
– Inwestowanie,
– Spekulacja,
– Rabunek/Kradzież.
Ponieważ nie jesteśmy kompetentni w doradzaniu , jak okraść lub obrabować – pozwólcie więc, że ten element pominiemy.
Spekulacja i inwestowanie są bardzo ciekawe, lecz muszą spełniać jeden warunek konieczny: trzeba już mieć wolną gotówkę; im więcej, tym lepiej.
Dla większości z nas, wolna gotówka to rzecz ulotna. Albo mamy ją mieć, albo wolne kilkaset złotych wydajemy w sklepie, w pubie, … albo grzecznie oddajemy rodzicom 😉 I znowu nic nie mamy.
Czy nie ma wyjścia z tego zaklętego koła?
Otóż jest, gdyż – jeśli nasz Czytelniku masz plus minus 15-25 lat – masz jeden, równie cenny jak gotówka zasób: czas!
A więc do dzieła! Zrób tylko dwa kroki.
Po pierwsze: od teraz postanów, że wydajesz 90% z tego , co masz. Niezależnie od tego, ile masz. Można zacząć nawet od 10 zł! Pozostałe 10% – nawet jeśli to będzie 1 czy 5 złotych – odłóż! Odłóż do skarbonki i dodawaj każdą, nawet najmniejszą kwotę.
(Nie powiesz mi chyba, że jeśli masz w piątek wieczorem 40 złotych w kieszeni, to nie przeżyjesz, gdy nie wydasz wszystkiego. Wydaj tylko 36 zł, a 4 zł wrzuć do skarbonki! Osoby z grubszym portfelem niech do 40 zł dołożą jedno zero, ale do 4 zł także!)
Jeśli jesteś konsekwentny to się zdziwisz, jak szybko uzbierasz kwotę trzycyfrową.
I teraz krok drugi: załóż sobie konto/lokatę w banku (internetowe lub w oddziale, ale upewnij się, że darmowe; ofert jest tyle, ile banków, więc wybierz taką z zerowym kosztem obsługi i z najwyższym oprocentowaniem lokat) i włóż oszczędzoną kwotę na konto. I z każdą następną setką rób to samo.
Nie warto z jedną setką chodzić do banku?
To wyobraź sobie, że działając w sposób jak opisaliśmy wyżej, dajemy radę uzbierać 100 zł w każdym miesiącu. Zamiast kilku już dawno wypitych flaszek i jednego T-shirta, masz po roku – nominalnie – 1200 zł. To już sukces. Ale tak naprawdę możesz mieć sporo więcej!
Po pierwsze: jeśli te pieniądze wydasz na bieżąco, to nie masz nic. Po drugie: jeśli je masz, ale trzymasz cały rok w skarbonce, to po roku masz mniej niż 1200 zł? Dlaczego? W tym roku inflacja w naszym kraju wyniesie 3 do 4%. I o taki procent mniej będą warte Twoje pieniądze. Czyli realnie będziesz miał 1152 zł.
Konto w banku da Ci trzy (skromne, bo skromne, ale realne) korzyści. Po pierwsze: sporo kont jest oprocentowanych właśnie na 3-4%, masz więc realną ochronę przed inflacją. Masz 48 złotych więcej, niż kwota w skarbonce!
Po drugie: jak dobrze poszukasz, to znajdziesz konta (lub pomysł na oszczędzanie, jak np. podłączenie się do konta oszczędnościowego rodziców) oprocentowane nieco wyższe. Dziś może to być nawet 6,5 do 7%. Czyli 3 do 4% ponad inflację! To kolejne 40-50 zł! Za darmo!
I po trzecie: do oszczędzanych kwot, bank dokłada Ci odsetki, po każdym umownym okresie (szukaj ofert z okresami jak najkrótszymi). To z każdym razem powiększa Twój oszczędzany kapitał. I w ten sposób do Twojej lokaty dołoży kilka kolejnych procencików. Jest to mechanizm finansowy pt. „procent składany”. Co on szczegółowo oznacza, to poszukaj definicji w przeglądarkach. Albo uwierz nam na słowo, że to fajna dla Twojej gotówki rzecz.
Mała rzecz, a cieszy.
Reasumując:
– wydając pieniądze, nawet nie zauważysz, jeśli wyjmiesz wcześniej z portfela 10%; zostaniesz na tym samym poziomie wydatków (a jeśli zamiast czterech, wypijesz trzy piwa, to wyjdzie Ci też na zdrowie 😉 ),
– oszczędzanie pozwala Ci gromadzić gotówkę, ale także uczy „biznesowego” podejścia,
– lepiej więcej niż mniej, czyli …… inteligencja finansowa.
Na koniec mamy dla Ciebie dwie informacje: jedną złą, druga dobrą.
Wiadomość zła to taka, że oszczędzanie wcale nie jest dobre. W tym sensie, ze nie prowadzi ani do zamożności ani do bogactwa (a o tym marzymy, prawda?).
Wiadomość dobra polega na tym, ze warto oszczędzać , ale wyłącznie po to, by zgromadzić kapitał pozwalający Ci porzucić oszczędzanie i przejść do inwestowania
Ale to już całkiem inna historia ….. Niedługo i o tym napiszemy.
Na deser:
Ćwiczenie z nagrodą:
Zadanie jest następujące: oszczędzasz co miesiąc 100 zł; wkładasz je do banku co kwartał, czyli po 300 zł; lokata jest oprocentowana na 6% rocznie; kapitalizacja odsetek jest trzymiesięczna. Oblicz, jaką kwotę będziesz miał na koncie po 5 latach?
2 egzemplarze książki „Ryzyko bez tajemnic – jak zrozumieć i ocenić firmę” otrzymają autorzy najszybciej udzielonych prawidłowych odpowiedzi.
Odpowiedzi wysyłajcie na mail: blog@inteligencjafinansowa.com.pl w tytule wpisując konkurs.
Na odpowiedzi czekamy do 18 listopada 2012 r.
Regulamin dostępny w siedzibie organizatora: UMG, Wąwozowa 11/5, 02-796 Warszawa..