Inteligencja finansowa w zarządzaniu firmą
Nieważne czy masz dużą firmę, czy prowadzisz jednoosobową działalność gospodarczą, czy też dopiero myślisz o założeniu własnego biznesu.
Każda decyzja biznesowa pociąga za sobą konsekwencje i to najczęściej finansowe.
Czy zatrudniasz/zwalniasz pracowników, kupujesz auto/komputery, podpisujesz nowy kontrakt, itd., itp. to następstwem zawsze są zmiany w kosztach, przychodach, strukturze budżetu i w cash flow.
A najważniejszym – nie żartuję – zadaniem przedsiębiorcy/managera jest optymalizacja takich decyzji. Oczywiście mówimy tu o priorytetach w realizacji strategii i działaniach operacyjnych.
Na czubku tej piramidy priorytetów , zadań i działań jest wartość rozumiana jako wizja właściciela: co jest kluczową wartością (dla niego) w prowadzeniu firmy. Nie zawsze kluczową wartością jest – jak się na ogół myśli; kolejny fałszywy pogląd – maksymalizacja zysku. /To bardzo ciekawy temat, ale raczej na zupełnie inny tekst/.
A co to jest optymalizacja?
(przy okazji: nie ma takiego pojęcia, co często słychać, niestety, jak: ”najbardziej optymalne”; optymalny to znaczy „najlepszy z możliwych” czyli już nic „bardziej” czy „najbardziej” J)
Optymalizacja to wybór najlepszy z możliwych, istniejących i realnie dostępnych rozwiązań.
No właśnie!
Da liegt der Hund begraben, jak mówią nasi aktualnie najlepsi unijni przyjaciele.
Bo – szanowni czytelnicy – moje 25 lat doświadczeń zawodowych wykazuje, że największy problem leży w obszarze: najlepszy wybór z możliwych, istniejących i realnych versus najlepszy wybór z wiedzy, którą dysponuję.
Kluczowym fundamentem zarządzania firmą są jej finanse. O finansach firmy niewielki procent właścicieli może samodzielnie rozmawiać merytorycznie (najczęściej suflerami są ich księgowi). Pewien procent zna pojęcia z dziedziny finansów zarządczych, słyszało w różnych wskaźnikach i metodach, ale je nie całkiem rozumie. Naturalną koleją rzeczy opierają się oni o powszechne, obiegowe – często fałszywe – opinie. Ale wiedzieć, wcale nie znaczy rozumieć.
Pamiętam, gdy pierwszy raz zostałem Prezesem Firmy. Od pierwszych dni mój księgowy zasypywał mnie dużą ilością dokumentów i zadawał wiele pytań, oczekując, że podejmę decyzję. Nie do końca wszystko rozumiałem (jestem absolwentem Wydziału Zarządzania UW i raczej humanistą J). Szybko udałem się na szkolenie pt.: „Finanse dla niefinansistów”. Po ukończeniu byłem zachwycony. Teraz to już jestem mądry! Następnego ranka otworzyłem otrzymane na szkoleniu materiały i obliczyłem sobie kilka wskaźników finansowych na bazie rzeczywistych firmowych danych. Byłem zachwycony, że umiałem to zrobić.
Po chwili naszła mnie jednak refleksja. Umiem obliczyć IRR, także EBIDTA, itd. No i co dalej? Skąd się one wzięły (jaki trend?), co ma wpływ na ich wysokość, jak dalej działać, by je polepszać?
Dużo pytań, niewiele płytkich odpowiedzi. Dlaczego?
Ponieważ wiedziałem, ale nie rozumiałem.
Dopiero trzecie szkolenie, w którym brałem udział, w dużej części zaspokoiło moje potrzeby. Już wiedziałem, jaką wiedzą powinienem dysponować by rozumieć, a nie tylko wiedzieć.
Teraz, zajmując się profesjonalnie tematyką finansów w firmie, mam szansę pokazać wszystkim zainteresowanym, że taka wiedza (oraz jej zrozumienie) jest osiągalna. Możliwe są szkolenia, po których uczestnik powie: to była jedna z najlepszych inwestycji, jaką mogłem zrobić.
Jest to możliwe, ponieważ mamy do dyspozycji praktyczną wiedzę pracowników firmy uzyskaną z wielu lat doświadczeń biznesowych i pracy z dużą ilością firm różnych branż i różnej wielkości. Ale przede wszystkim najlepszym w Polsce wykładowcą (wg KPMG i miesięcznika „Profit”) w obszarze finansów, m.in. prowadzącym kursy korporacyjne Harvard Business Review (ICAN), jak i doświadczonym praktykiem biznesowym oraz autorem kilku książek na temat finansów firmy.
W tym roku zorganizujemy kilka kameralnych szkoleń dla tych, którzy zarządzają różnymi biznesami, ale przede wszystkim chcą zrozumieć finanse firmy.
Pierwszy już 14/15 lutego.
Informacje znajdą Państwo na naszej stronie, czyli: www.inteligencjafinasowa.com.pl albo mogą Państwo zapytać o szczegóły mailem na: kontakt@fingroup.com.pl
Informacja nie zmienia naszej idei prowadzenia w dalszym ciągu tego blogu i popularyzowania najlepszej wiedzy finansowej potrzebnej w życiu zawodowym.
Po wstępnym pakiecie „filozofii finansów” o czym pisaliśmy w ubiegłym roku, w tym roku – w kolejnych tekstach – będziemy bardziej zmierzać w stronę finansów firmy, praktycznych tego aspektów, konkretnych przypadków oraz – oczywiście – o znaczeniu wiedzy, jej rozumieniu oraz inteligencji finansowej.
Bez której ani rusz!.