• Ul. Pruszkowska 29B, 02-118 Warszawa +48 22 846 32 18 kontakt@fingroup.com.pl

    Bezpieczny kurs Twoich finansów
  • „Podsłuchiwanie się opłaca” ;)

    W jednym z lokali, gdzie stoliki były bardzo blisko siebie, mimowolnie stałem się świadkiem rozmowy. Ponieważ wydała mi się bardziej kształcąca niż niektóre wykłady, to postaram się ją odtworzyć jak najwierniej. A brzmiała ona tak:

    –  Byłem na szkoleniu i ten facet mówił, że to, co wpajali nam rodzice, to złe.

    – Ciekawe. A co takiego mówił  konkretnie?

    – No wiesz. Na przykład twierdził, że oszczędzanie jest złe.

    – Jak to złe, skoro ciągle w telewizji mówią, że dobre

    – No tak. On też tak mówił, ale mówił też, że na oszczędzaniu nic się nie zarabia. Wszystko zjada inflacja. Bank dostaje twoją kasę, Państwo bierze podatek, a tobie zostaje tyle co inflacja. Ile zarobiłeś ?

    – No… nic.

    – Właśnie. Zatem po co oszczędzać !

    – No tak !. hm.., to co – powinienem wszystko co mam, wydać ?

    – Jak wydasz, to będziesz bardziej biedny

    – To co mam zrobić ?

    – Zainwestować !

    – Co ? mam kupić akcje na giełdzie ?

    – Coś ty. To spekulacja, w każdym razie ten gość na szkoleniu tak twierdzi.

    – Spekulacja to była jak cinkciarz handlował walutą pod Peweksem w PRL-u.

    – Też tak myślałem. Ale giełda to też spekulacja. Ryzyko olbrzymie.  Co najmniej 50 na 50, że w ogóle coś zarobisz i zero wpływu na to, co się z firmą i akcjami dzieje. Kontroli zero, a to czy zarobisz to też mocno wątpliwe.

    – No to co on robi ?

    – Mówił, że kupuje mieszkania i je wynajmuje.

    – No to głupio robi. Jak mu ceny mieszkań spadną to kupę kasy straci.

    – No tak, ale mówił też, że się cieszy nawet jak mu ceny mieszkań spadają.

    – Nienormalny ?

    – Też tak myślałem, ale powiedział, że dziś może kupić taniej coś co mu tyle samo kasy przynosi. Kiedyś musiał wydać 300 tys. na mieszkanie i dostawał 1,5 tys. zł. dziś musi wydać tylko 200 tys. i też otrzyma 1,5 tys. zł. Ma sens.

    – No niby ma, ale to strasznie ryzykowne, że ma dużo mieszkań !

    – No tak. Ale jak pójdziesz ty i on do banku po kredyt, to komu bank więcej pożyczy ? Jemu czy tobie ?

    – No… pewnie jemu bo ma dużo mieszkań.

    – Właśnie !. Zatem kto jest zdaniem banku bardziej ryzykowny ?

    – Ja ?

    – No. Tu się muszę z tobą zgodzić.

    – No tak. Ale dla 1,5 tys zł tyle roboty, martwienia się itd.

    – Też tak pomyślałem, ale mówi, że ma  20 mieszkań.

    – No tak. Ale to 20 razy więcej problemów.

    – Twierdził, że problemy nie przyrastają proporcjonalnie, za to kasa tak. 20 x 1,5 daje 30 tys miesięcznie za nic nierobienie, albo niewiele robienie. Nie chciałbyś ?

    – Pewnie, że bym chciał. Ale, ale – a czemu ta giełda to taka zła ?. Co, on na giełdzie nie inwestuje ?

    – No ponoć nie. Kupił sobie jakąś firmę ogrodniczą. Ma wpływ na to, co się w tej firmie dzieje, może decydować, więc ryzyko niskie, a i zarabia przyzwoicie.

    – No tak.. ale musiał mieć kupę kasy aby taką firmę kupić ?  Ja nie mam.

    – Ponoć nie. Ponieważ ma mieszkania, to kasę pożyczył z banku. Więc własnej kasy nie położył na stół.

    – To nie sztuka tak robić. Ale ryzyko olbrzymie. Co będzie jak biznes mu padnie. Zostanie z kredytem.

    – No niby tak. Ale ponieważ ma kontrolę, to twierdzi że prawdopodobieństwo zarobienia jest jak 80/20. Szanse wygrania wysokie. A jak kupisz akcje na giełdzie, to jakie masz szanse na zysk ?

    – No, pewnie 50/50

    – A jaki wpływ na biznes ?

    – Żaden.

    – To co wolisz ? 50/50 i zero wpływu, czy 80/20 i pełny wpływ ?

    – No… to drugie.

    – Właśnie. I właśnie to mnie wkurza, że muszę się z nim zgodzić..

    Wszystkie prawa zastrzezone | All rights reserved Fingroup 2024